Autor |
Wiadomość |
Mucha |
Wysłany: Śro 22:34, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
No tak ale przecież każdy kiedyś musi stwaić czoła przeciwnościom losu nie??? ehhh takie życie |
|
|
Daria |
Wysłany: Śro 21:37, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
Biedactwo ... Ehh... smutno im patrzeć tutaj do tego tematu... i tego działu.. |
|
|
Mucha |
Wysłany: Śro 19:31, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
Życie to nie bajka... |
|
|
mloda-mav |
Wysłany: Śro 19:15, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
eeehh.. szkoda ze psiaki tak szybko odchodza.. albo trzeba je oddawac i w ogole ze hcoruja.. moja zachorowala na raka krtani.. nie mogla przelknac ani pic.. schudla 6 kg.. to sie trzeba bylo uspic.. tzn moja psinke.. no coz.. trzeba zyc dalej |
|
|
Mucha |
Wysłany: Śro 17:48, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
Ehhh kochana była rzeczywiście... |
|
|
mloda-mav |
Wysłany: Śro 0:32, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
eehh... mnie mama uczyla ze psa nie da sie zastapic.. dlatego moja gordonka nie zastepuje mojej nakochanszej kundelki.. onajest z nami.. ptrzeciez to nie jej wina ze tamta byla trzeba uspic bo.. chyba zrobie osobny temat .. ale twoja dalmatynka przynajmniej trafila doo kochajcej pewnie ja rodzinki.. ale nie dziwie sie twojej mamie.. martwila sie wiec miala powody... a twoja sunia na pewno byla kochaniutka |
|
|
Mucha |
Wysłany: Wto 19:43, 13 Gru 2005 Temat postu: Afra-moja dalmatynka |
|
Miałam kiedyś Dlamatynkę o imieniu Afra... to cała historia:
Miałam 5-6 lat... I dostałam Dalmatyńczyka. Afra uwielbiała się bawić i skakać.. robiłam z nią wszystko:)
Pewnego dnia zachorowała na grzybice...
A ponieważ przytualałm ją icałowałam mama stwierdziła, że bezpieczniej będzie (bo mogłam sie zarazić) ją oddać..
Myślałam, że Afra 6-7 lat temu poszła na uśpienie, ale niedawno okazało się , że wzięła ją pewna rodzina... mam nadzieję, żę miała godne siebie życie w miłości... ehhh pewnie już zdechła ze starości ale zawsze ją będę pamiętać jak naj przyjaciółkę... dziś jej następczyniami są Czika i Gabi:) |
|
|